Lekarstwo na wszelkie problemy skórne. Jak poprawić wygląd skóry zimą!
Temat peelingów chemicznych i zabiegów kwasowych w sezonie zimowym co roku wraca jak bumerang. I nic dziwnego, bo to najlepszy czas na tego typu zabiegi. Skóra potraktowana kwasem czy peelingiem nie może być eksponowana na działanie promieni słonecznych, a zimą nie jest wielkim wyczynem ich uniknąć.
Jak to właściwie jest z tymi peelingami? Czy sprawdzą się w przypadku wszystkich problemów skórnych? Wyjaśniamy razem z dr Ewą Rybicką z warszawskiej kliniki Estetica Nova.
Odpowiedzmy sobie na pytanie czym jest peeling chemiczny. Peeling jest zabiegiem, który poprzez zastosowanie odpowiedniej substancji powoduje przyspieszenie odnowy komórkowej naskórka. Pierwsze efekty widoczne są już kilka dni po zabiegu – skóra jest złuszczona i wyraźnie odświeżona. Ale peeling chemiczny to nie tylko złuszczenie. Sztuką jest odpowiedni dobór kwasu w zależności od potrzeb skóry. – Peelingi chemiczne zawsze dobierane są indywidualnie, nie ma jednego, który sprawdzi się u wszystkich. Inne preparaty stosowane są do skór trądzikowych, inne do skór dojrzałych, a jeszcze inne do skór bardzo młodych, np. z lekkimi przebarwieniami – tłumaczy dr Ewa Rybicka.
Różne problemy, różne kwasy
Różne problemy wymagają zastosowania innych kwasów. Do skóry młodej, która wymaga kondycjonowania, nawilżenia czy usunięcia lekkich przebarwień sprawdzą się m.in.: kwas migdałowy, kwas mlekowy, niskie stężenia kwasu glikolowego czy kwas ferulowy. W przypadku trądziku lub zmian, które są często jego trwałym następstwem stosuje się m.in. kwas azelainowy, kwas salicylowy, wyższe stężenia kwasu glikolowego, TCA, kwas pirogronowy, ale także migdałowy z jego bardzo dobrym działaniem przeciwbakteryjnym. Zastosowania innych kwasów wymaga z kolei skóra dojrzała, pokryta zmarszczkami – tu sprawdzą się kwas glikolowy, często w połączeniu z mlekowym, TCA, czy fenol.
Czy mocniejszy znaczy lepszy? Nie zawsze. Wszystko zależy od potrzeb skóry i problemu, który chcemy leczyć. Właśnie dlatego należy zaufać specjaliście. – Wśród najmocniejszych peelingów znajdziemy TCA, fenol, kwas glikolowy i pirogronowy. Obecnie coraz chętniej stosujemy formuły zawierające kilka substancji, wykorzystując synergię ich działania. Stężenia kwasów w takich preparatach są niższe, mniejsze jest ryzyko podrażnienia, skuteczność równie dobra, a nawet często wyższa – wyjaśnia dr Ewa Rybicka.
Jakie efekty daje stosowanie peelingów chemicznych?
Peelingi chemiczne przede wszystkim wyrównują koloryt skóry, zmniejszają i regulują pracę skóry łojotokowej, redukują ilość zmian trądzikowych, przywracają skórze napięcie i co za tym idzie – spłycają zmarszczki i bruzdy. Niektóre kwasy mogą być stosowane np. w połączeniu z zabiegiem Dermapen. – W przypadku łączenia procedur należy wiedzieć, co robić i jakich preparatów można użyć. Taki zabieg może przynieść spektakularne efekty! Kwasy mogą również pomóc w walce z przebarwieniami, chociaż tutaj problem może być nieco bardziej złożony. Jeżeli mamy do czynienia z płytkimi, naskórkowymi przebarwieniami – kwasy z pewnością sobie z nimi poradzą. Jeżeli przebarwienia zlokalizowane są głębiej – walka może być nieco trudniejsza, a leczenie bardziej złożone. W takich przypadkach najczęściej wykorzystuje się również inne technologie – dodaje dr Ewa Rybicka.
Wybieraj odpowiedzialnie
Z kwasami nie ma żartów, dlatego należy wybierać odpowiedzialnie miejsce, do którego planujemy wybrać się na zabieg. Nie dajmy skusić się okazyjnej cenie – lepiej zapłacić trochę więcej i mieć pewność, że oddajemy się w ręce doświadczonego specjalisty. – Czy w przypadku stosowania peelingów chemicznych coś może pójść nie tak? Niestety tak. Osoba przeprowadzająca zabieg musi wiedzieć co robi, musi umieć dobrać odpowiedzi preparat. Zabieg przeprowadzony nieumiejętnie w najlepszym przypadku może podrażnić skórę, ale może również zakończyć się poparzeniami, a także trudnymi w leczeniu bliznami i przebarwieniami – tłumaczy dr Rybicka.