Lifestyle

Nie stresuj zwierząt w Nowy Rok!

Opublikowany

foto. IG @kro_pcia

Zwierzęta i ich stres związany z Sylwestrem!

Szampan, życzenia, ale przede wszystkim tysiące fajerwerków rozjaśniających sylwestrową noc – tak my, ludzie zwykle świętujemy nadejście Nowego Roku. Niestety, dla zwierząt noworoczna feta nie jest dobrą zabawą.

Przyczyną, dla której zwierzęta cierpią w Sylwestra jest wysoka wrażliwość ich uszu. Wystrzelona raca, oprócz spektakularnych efektów wizualnych, wyzwala również te dźwiękowe. Są one przykre nawet dla ludzkich uszu, ponieważ wybuch petardy generuje hałas o natężeniu od 130 do 160 dB. Jest to hałas porównywalny z tym, jaki wydaje startujący odrzutowiec i nawet dla człowieka stanowi granice bólu. Warto pamiętać, że coś, co dla nas jest głośne, dla naszych zwierząt jest już nadmiernym hałasem.

Nasze „domowe” drapieżniki mają bardzo czułe zmysły, a to wpływa na skalę nieprzyjemnych doznań, jakich doświadczają w sylwestra. Pies doskonale słyszy dźwięki w zakresie częstotliwości 16-50 000 Hz, podczas gdy człowiek obdarzony doskonałym słuchem może usłyszeć tony do 20 000 Hz. Słuch kota jest jeszcze bardziej czuły, a na dodatek dzięki szybkim ruchom uszu znacznie szybciej niż pies, potrafi zlokalizować źródło hałasu.

Niestety wrażliwość zwierzęcych uszu jest ich zmorą w czasie Sylwestra. Umiarkowany hałas jaki często towarzyszy wystrzałom fajerwerków dla zwierząt może oznaczać już fizyczny ból. Do tego dochodzi stres związany z częstotliwością i długotrwałością takich dźwięków – przecież nierzadko już o dwudziestej słychać pierwsze wystrzały. Do tego dochodzą błyski, kojarzące się zwierzętom z piorunami. Nic dziwnego, że wiele zwierząt wpada  w panikę i stara się ukryć lub uciec jak najdalej. Wiele z nich boi się już zwykłej burzy, a w sylwestra dla zwierząt panuje taka kilkugodzinna burza, tylko znacznie głośniejsza i dłuższa.

Co zatem zrobić, by nasi podopieczni możliwie komfortowo przywitali Nowy Rok?

Wszystko zależy od tego, jak bardzo nasz pupil boi się sylwestrowych wystrzałów. Małe psy można już od młodości oswajać z niespodziewanym hałasem, tak by później nie reagowały na niego bojaźliwie. Gdy zwierzę jest już dorosłe, na taki trening jest za późno, pozostają zatem inne środki zaradcze.

O ile pies czy kot bardzo boi się wystrzałów, a na wszystkie reaguje wręcz panicznie, warto odwiedzić najbliższą klinikę weterynaryjną. Specjalista zaaplikuje zwierzęciu odpowiednie środki uspokajające, dostosowane do jego wagi, kondycji i wieku. Z taka pomocą zwierzę z pewnością znacznie spokojniej zniesie przywitanie nowego roku. Wskazane jest by odwiedzić weterynarza już kilka dni przed sylwestrem, bo podawanie środków uspokajających trzeba zacząć wcześniej – mówi dr Maciej Gołobow z  Edina

Przychodnia Weterynaryjna Centaur - Pamiętajmy, że środków uspokajających nie można oddawać zwierzętom bez konsultacji ze specjalistą. Reakcje zwierząt na poszczególne składniki preparatów medycznych są inne od naszych, a nieumiejętne podanie specyfiku czy jego niewłaściwa dawka może tylko zwierzęciu zaszkodzić.


Warto pamiętać, by psa wyprowadzać tylko na smyczy – ta zasada jest szczególnie istotna w Sylwestra. Fajerwerki słychać już od rana, a zwierzę spuszczone ze smyczy może w panice gdzieś uciec. Co roku strażnicy miejscy odwożą do schronisk kilkanaście psów, jakie zgubiły się w Sylwestra, dlatego warto by zwierzę miało przy obroży dane właściciela, a jeszcze lepiej by pies był zaczipowany.

Ostatni wieczorny spacer z czworonogiem powinien zakończyć się przed dwudziestą, bo od tej godziny coraz częściej słychać już fajerwerki. W ferworze sylwestrowych przygotowań dobrze jest znaleźć dłuższą chwilę na zabawę z czworonożnym pupilem. Solidnie zmęczony zabawą pies czy kot po prostu łatwiej i szybciej zaśnie oraz spokojnie prześpi „głośne” godziny.

Idealnie jest, jeśli zwierzę ma w domu miejsce, gdzie czuje się bezpiecznie. Wiele zwierząt słysząc pierwsze petardy zaszyje się w takim miejscu i za nic nie będzie chciało opuścić przytulnej przestrzeni pod szafą czy łazienki ze zgaszonym światłem. Takich zwierząt nie wolno wyciągać z ich kryjówek. Dobrze jest przy okazji spuścić żaluzje i zasłonić zasłony lub powiesić koc – wszystko to odizoluje zwierzęta od błysków i hałasu. Zwierzęta spokojniej reagują na wszelkie stresowe sytuacje gdy obok jest właściciel – jednak nie zawsze jest to możliwe w Sylwestra, stąd też bezpieczna i ciemna kryjówka jest tak ważna. O ile nie spędzamy Sylwestra w domu, być może warto poprosić kogoś zaufanego, by zajrzał do naszych podopiecznych. Dbając o spokój naszych zwierząt sami będziemy się lepiej bawić w Sylwestra.

Na szczęście dla zwierząt, tak wystrzałowa noc zdarza się tylko raz w roku…